



Uranowe Hałdy Kletno
Terenowy test licznika Geigera - Millera
Test sprzętu nie miał na celu poszukiwania jakichkolwiek zbytków !
Licznik Geigera - Millera nie wykrywa metali !
Licznik Geigera - Millera nie wykrywa przedmiotów z ceramiki, drewna, szkła !
Licznik GM1 został wykonany przeze mnie po katastrofie elektrowni atomowej w Czernobylu. Krążyły sprzeczne informacje (plotki) na temat skażenia środowiska i żywności….
Więcej na temat licznika:
→→Lampa Geigera - Millera w zastosowaniu. Pomiary aktywności i przeróbka przyrządu.
Przyrząd, na szybko, został przystosowany do pracy w warunkach terenowych.
Futerał mieści licznik, powerbanki, kable, notatnik, pisak i małą latarkę.
GM1 w futerale po aparacie fotograficznym. Futerał jest poręczny, jest wyłożony gąbką i ma zamykaną klapkę.
Zestaw terenowy ze złożonym wysięgnikiem. Wysięgnik jest skręcany z trzech części.
Wysięgnik zakończony jest zwykłym ściskiem, do którego wkładam sondę GM. Szybkie mocowanie i równie szybkie zdejmowanie sondy. Mocownie nie jest całkiem sztywne. Dzięki temu pozycja sondy może dostosować się do powierzchni gruntu.
Sonda jest otoczona gąbką i włożona jest do woreczka z grubej folii (to nie jest psiworek). W ten sposób sonda nie boi się lekkich uderzeń, kurzu ani wilgoci.
W sondzie znajduje się szklany licznik VA-Z-221
→→ROBOTRON 70 014 vel RFT VA-Z-221
Oprócz sondy GM zabieram sondę BOH-45, do pomiarów promieniowania beta w warunkach domowych. Tło promieniowania beta jest bardzo niskie.
→→BOH-45 zdjęcia i informacje
→→Dane lampy BOH-45
Dolina Kletnicy z nałożoną mapką dróg.
a kopalnia i parkingi w pobiżu wejścia do podziemnej trasy w kopalni.
b hałda "fluorytowa". Częściowo wywiezione kamienie. Dostępna z parkingu oraz z drogi do kopalni.
c "hałda przy drodze". Wywiezione kamienie, zrekultywowana. Od biedy można parkować, po przejechaniu strumyka.
d hałda w lesie. Prawie wszystkie kamienie wywiezione. Zarastająca drzewkami, trawą i pokrzywami.
p parking (15zł za dzień postoju). Stąd wychodzi się pieszo do Jaskini Niedźwiedziej i szlakiem na Śnieżnik. Stąd można też dojść do kopalni (wąski asfalt i trochę pod górę). Stąd można eksplorować hałdy.
→→Kopalnia Uranu w Kletnie. Podziemna Trasa Turystyczno - Edukacyjna
Hałda górna b
Nie można przebadać całego obszaru. Na początek sprawdzałem "podejrzane" kamienie.
Obiecujący kamień na hałdzie b. Niestety bez duszy.
Na brzegu hałdy czterokrotnie podniesione tło. W wykopie jeszcze więcej (czerwona strzałka na zdjęciu). Kamienie zwyczajne. Na pagórku, w pobliżu wykopu, tło niskie.
Nieliczni poszukiwacze fluorytów i ametystów powoli wymiękają.
Ale "Nasi tu byli!"
Hałda d otoczona lasem. Miejsce bardzo ustronne, ale jałowe. Między pokrzywami, sonda sprawdzała się znakomicie. Między młodymi drzewkami było trudniej, ale można było sięgnąć pod niskie gałązki.
Sonda sprawdza się w każdym terenie. W trawie można ją ciągnąć po ziemi.
Nie tylko kamienie kryją się w zaroślach.
- Czemu na hałdzie rosną takie dordne poziomki?
- Bo robaki krótko żyją ;)
Chwilowa nadzieja - przy osypisku, w wykopie jest podniesione tło!
Pomiary przyrządem RKSB-104.
3,011 µSv/h z założoną przysłoną Cu/Pb (długi czas pomiaru)
4,63 µSv/h bez przysłony Cu/Pb (krótki czas pomiaru)
Jest podniesione tło, ale kamienie są cieniutkie… Żeby oszacować aktywność kamienia, trzeba wynieść go poza obszar o podniesionym tle.
Jedn kamień wykazał się wynikiem 2,17 µSv/h. Podobną aktywność wykazuje szkło uranowe.
→→Szkło uranowe i fluorescencja
Kamienie pozostały na swoim miejscu.
Metoda sprawdzania każdego kamienia poza wykopem jest pracochłonna. Dotyczy to kamieni o niskiej aktywności.
Zjawisko podwyższonego tła w wykopie może być związane z obecnością radonu.
→→RADON W POWIETRZU
Nazajutrz, w drodze na Śnieżnik znajdowałem na trasie różne minerały. Zabrałem kilka kamieni znalezionych na Przełęczy Śnieżnickiej. Dwa z nich, oprócz fluorytu, zawierają coś jeszcze. Jedn wykazał się wynikiem 0,13 µSv/h, drugi 0,63 µSv/h RKSB-104 bez przysłony Cu/Pb (krótki czas pomiaru). Tło zmierzone w takich samych warunkach wynosiło 0,21 µSv/h.
Większy kamyk 0,13 µSv/h.
Jak widać, mokry fluoryt jest ciekawszy (zdjęcie z prawej strony). Aktywność skupia się przy brązowej krawędzi.
Mniejszy kamyk 0,63 µSv/h
Aktywność pierwszego jest zbliżona do tła. Drugi, mniejszy ma czterokrotnie większą aktywność.
Te dwa kamyczki trafiły do mnie bez udziału sprzętu. Sprzęt pozwolił sprawnie wyselekcjonować je z większej ilości kamieni zebranych w drodze. Większość z nich pozostała w Kotlinie Kłodzkiej.
Podsumowując, test sprzętu wypadł pozytywnie.
- Długi wysięgnik pozwalał na przeczesywanie szerokiego pasa terenu bez potrzeby schylania się.
- Długa sonda (zawierająca GM) jest korzystna do przeczesywania terenu (szeroki pas sprawdzony za jednym ruchem).
- Odporna konstrukcja sondy umożliwiała kontakt czujnika z gruntem.
- Karabinek na szelce plecaka umożliwiał zawieszenie wysięgnika, gdy była potrzeba uwolnienia ręki.
- Sygnał akustyczny był czułym indykatorem ilości impulsów z licznika GM.
- Złożenie i rozłożenie sprzętu w terenie było łatwe i szybkie.
- Przydatny okazał się aparat fotograficzny wodoodporny, mały.
- Wilgotna ściereczka często była używana (to nie były jednorazówki).
- Woreczki "śniadaniowe" okazły się idealne do pakowania zabrudzonych znalezisk. Woreczki strunowe nie bardzo.
Zauważone problemy.
- W wysięgniku skręcanym z trzech segmentów nie dało się regulować długości.
- Stała wysokość tonu w słuchawce jest męcząca.
- Stałe noszenie słuchawki w uchu jest męczące. Można przekładać słuchawkę z jednego ucha do drugiego.
- Brak regulacji głośności sygnału w słuchawce.
- Kabel sondy należy mocować do futerału. Zdarzało się, że wysięgnik wisiał na kablu zamocowanym do przyrządu. Działo się tak wtedy, gdy potrzebowałem dwóch rąk.
- Futerał powinien być wodoodporny i nie powinien brudzić się od brudnych rąk. Dotyczy całego sprzętu i ubrania.
- Żadne rękawice się nie sprawdzały.
- Młotek służył głównie do kopania w gruncie. To dotyczy głównie hałd, piargów i osypisk.
Do poprawy.
- Wyłącznik należy umieścić w miejscu łatwo dostępnym. Wyłączik powinien być na kabelku i powinien być hermetyczny (brudne ręce).
- Do mojego przyrządu trzeba dorobić moduł pomiarowy. Wtedy można pominąć noszenie drugiego przyrządu (w moim przypadku RKSB). Szybki pomiar jest potrzebny do oceny znalezisk.
- Przy szukaniu kamieni znajdujących się pod powierzchnią gruntu, przydała by się sonda punktowa, zamocowana obok długiej sondy GM.
- Woreczki foliowe do pakowania znalezisk powinny być ponumerowane grubym flamastrem. W ten sposób, każde zapakowane znalezisko otrzymuje unikalny numer. Można nagrać notatkę dźwiękową łączącą numer z miejscem znalezienia. Plus zdjęcie ;)
- Trzeba mieć możliwość łatwego nagrania notatki głosowej. Dyktafon w woreczku foliowym na szyji?! Komórka się nie sprawdziła… Miałem ze sobą notatniki i pisaki, ale też nie sprawdziły się w terenie.
- Woda do picia i do wszystkich innych potrzeb.Trzeba nosić wodę w butelce, która łatwo się otwiera.
→→Kopalnia Uranu w Kletnie. Podziemna Trasa Turystyczno - Edukacyjna. Relacja i zdjęcia z podziemnej trasy w kopalni uranu.
→→Rurki Geisslera ze szkłem uranowym
→→Kogut morte - czyli o ceramice kryjącej tajemnicę
→→Porcelana elektrotechniczna trochę inna
Przydatne linki:
→→Minerały promieniotwórcze
→→Fizyczne własności minerałów - luminescencja
Jeżeli ktoś ma uwagi na temat powyżej opisanego wątku, to proszę o informację przez zakładkę Kontakt
Lista stron z tagiem "radiometria"
→→Lista stron z tagiem "radiometria"
→→Ciekawostki z dziedziny elektroniki i nie tylko
